Translate

wtorek, 21 maja 2013

Ciężka mobilizacja

Moje plany na dzisiejszy poranek były zdecydowanie intensywniejsze...jednak nie do końca mi to wyszło...moje mieszkanie zdecydowanie potrzebuje posprzątania...zadanie to opóźniałam jak mogłam...robiąc sok z pomarańczy cytryn i wody gazowanej...co powiększyło tylko strefę bałaganu...

Oczywiście przed sprzątaniem nastąpiło szkicowanie;)




Wyszło jednak trochę zbyt kwaśne...




Zabarykadowane drzwi wejściowe zmobilizowały mnie do działania....




Popołudniu wybieram się na warsztaty ART IN PRACTICE...z Kają Pawełek...
co nieco o spotkaniu jutro..

9 komentarzy:

  1. haha
    po oczach widać ze kwaśne;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne rysunki! Życzę, żeby miały moc sprawczą i po narysowaniu porządku tak się stanie!:) Dziękuję za odwiedziny u mnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny pomysl - szkicowany blog...bardzo mi sie podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietny styl!! Nie ma to jak kartka i olowek, zaraz sama cos naskrobie, choc gorzej u mnie z talentem:) Bede zagladac, keep up the good work:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdolna bestyjka z Ciebie.Chętnie Cię poobserwuę!powodzenia w blogowaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozumiem ten ból, przede mną wielka walka z ubraniami jutro...

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne.uwielbiam takie szkice!

    OdpowiedzUsuń
  8. I don't understand anything but I really like the sketches!! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. great post!

    www.lessismoreblog.com

    OdpowiedzUsuń