Dziś kolejny dzień sam na sam z moim psem...no może nie tylko z nim bo na strychu zadomowiły się kuny. Harcują przede wszystkim w nocy więc jestem piekielnie niewyspana. Mimo zmęczenia wybrałam się moim najsłodszym na dłuuugi spacer...tak nam pięknie razem było...
<a href="http://www.bloglovin.com/blog/7804509/?claim=yvhqyudr4mx">Follow my blog with Bloglovin</a>
Kuny na strychu?? To musi być cudowne miejsce skoro tam podmieszkują. Szczęściara z Ciebie. Na moim strychu to nawet robala nie uświadczysz. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńładny rysunek:D
OdpowiedzUsuńsuch a stunning sketch :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog z tymi szkicami! Oby tak dalej
OdpowiedzUsuńczad!
OdpowiedzUsuń